Azbest był materiałem bardzo rozpowszechnionym w budownictwie. Stosowano go najczęściej na pokrycia dachowe w formie falistych płyt z cementu i włókna. Jego powszechne zastosowanie wzbudza spory niepokój, gdyż szkodliwość tego materiału została ponad wszelką wątpliwość udowodniona. Ale są ludzie, którzy nie do końca zdają sobie sprawę z wynikającego niebezpieczeństwa.
Azbest i jego wpływ na nasze zdrowie
Dlaczego płyty azbestowe trzeba usuwać? Odpowiedź jest jednoznaczna – każda płyta eternitu zawiera 11-13% rakotwórczego azbestu. Jeśli płyty te nie są niczym zabezpieczone, to zagrażają zdrowiu i życiu człowieka nawet jeśli leżą sobie spokojnie jako pokrycia dachowe. Dzieje się tak dlatego, że padający deszcz wymywa z nich cementowe spoiwo, a co za tym idzie, włókna azbestu zostają odsłonięte i uwalniają do środowiska szkodliwe substancje. Im bardziej taki dach ulega zniszczeniu, tym większe ilości substancji rakotwórczych rozchodzi się wokół nas. Szczególnie niebezpieczny jest proces usuwania starych płyt. Dzieje się tak dlatego, że podczas łamania czy kruszenia się eternitu spore ilości szkodliwych substancji zatruwają środowisko.
Azbest – palący problem
Azbest był wykorzystywany nie tylko do pokryć dachowych. Stosowano go również do produkcji rur, kanałów spalinowych i wentylacyjnych, okładzin elewacyjnych i innych elementów. Szacuje się, że na dachach i w innych miejscach azbest zalega w ilości kilkunastu mln ton. Jeśli chodzi o same pokrycia dachowe z tego materiału, zajmują one około 1,5 mld m kw. Ocenia się, że najwięcej płyt azbestowych w Polsce znajduje się na terenie województw: lubuskiego, zachodniopomorskiego, mazowieckiego i lubelskiego.